(czyli wspaniała modelka ale przede wszystkim wspaniała osoba:) )
![]() |
Mamata, matata...? Cholera, zgaduję, że tak mogła być nazwana tamta książka... I tak jak w bajach składanych wyłącznie z obrazów... Czy rzeczywiście wyłącznie? Hmmm może tam jest tekst, wypisany jak to na dobrą baśń wypada-niewidzialnym tuszem? Widzą go wszyscy na swój własny sposób. Niektórzy go omijają, są tacy którzy panicznie wręcz się go boją, jeszcze inni wciąż go poszukują! Lecz czasem wystarczy przypadkowy synkretyczny zbieg słów, obrazów, myśli, gestów i czynów. Wtedy wystarczy jedna wspólna myśl, ukoronowana słonecznikowym uśmiechem-wzajemnym wejrzeniem w oczy...W takiej chwili jedno obicie w oczach podarowuje jakże cenną iskrę sensu ;) Dziękuję Olu! ;)
Nie dostałem jeszcze wołanych błon Kodaka z tejże wspaniałej sesji, prezentuję więc na razie zdjęcie testowe z EOS'a 450'ki.
Because...