Wyszukaj na stronie...

"- Czy nie zechciałby pan przysiąść się do nas?

- Nie, nie chcę - odpowiedziałem." - Franc K(a)

sobota, 31 grudnia 2011

Warsztaty 31.12.2011

Grudniowa Zielona Góra...
(jedna z serii portretów podczas warsztatów)























Życzę wszystkim, którzy dotarli na ta stronę szczęśliwego nowego roku!!!


Miłego!

piątek, 30 grudnia 2011

Ekspresjonistycznie 30.12.2011

O samotności...
(tego nie będę komentować ... )






Nie znam lokalizacji 
gęstej plamy samotności,
tylko jej pasterz-wiatr
który co poranek 
nachyla się nad uchem i łaskocze
rozumie jak ważny jest jego oddech.
Bo inne mnie rwą 
iluzjami parchatymi w smutki
i nie budzą delikatnie ze snu.


Dobiega końca kolejny rok  ;] 

czwartek, 15 grudnia 2011

Wystawowo 15.12.2011

Kolorem życia jest gama odcieni szarości...
(czyli roczna wystawa prac-online)

















Grudniowo i tradycyjnie ;) 

niedziela, 11 grudnia 2011

Studyjnie 11.12.2011

Czyli ciąg dalszy "Sikorowania" na WSF :) 
(zaliczeń ciąg dalszy- przegląd się zbliża)






Celem umilenia sobie wieczoru ;)

wtorek, 6 grudnia 2011

Studyjnie 06.12.2011

Czyli pastisz Tomka Sikory...
(żeby nie było-wszystko w ramach zaliczeń ;) ) 




Jakoś z rana bardzo mi brakowało tej piosenki.

poniedziałek, 5 grudnia 2011

Surrealistycznie 05.12.2011

A gdyby tak w brzuchu było okno...
(czyli, skąd i dokąd czytać język? )






Czymże jest szczęście? 
Ja wolę widzieć je własnie tak...


Zapraszam do przesłuchania!

czwartek, 24 listopada 2011

Surrealistycznie 24.11.2011

Obraz ukrytej postaci...
(czyli surrealizm po rez enty ;) Zaprosiłem ją po raz kolejny i nie żałowałem! Ze świetnymi osobami świetnie się współpracuje! Dziękuję ;))




Miłego słuchania! 

Abstrakcyjnie 24.11.2011

Abstrahując czasem... 
(czyli elastyczność przestrzeni)






Cóż mogę napisać? Nocne zabawy na mrowisku aparatem Miśki ;) 


Balsam dla uszu! ;) Tekst bardziej niż banalny ale muzyka bardzo!

niedziela, 20 listopada 2011

Dokumentalnie 19.11.2011

Praha...
(czyli złudzeń kilka z gorączką w głowie)




Kolejny dzień przetrwany...

sobota, 19 listopada 2011

Surrealistycznie 19.11.2011

Kalejdoskop...
(czyli domowej roboty układ luster i Pati po stronie modelki ;) )


Pati'skop ;)


Świetne wykonanie ;) 

Dokumentalnie 19.11.2011

Dwie strony szkła... 
(czyli o fizyce świata)

Zielona Góra ;) 


Przypominałem sobie o tej piosence ;)

Surrealistycznie 19.11.2011

Wyjście...
(czyli spraw kilka o zmienności  bytu)




Drogą wyjątku - do posłuchania! ;>

środa, 9 listopada 2011

Surrealistycznie 08.11.2011

Kobieta z trzema ramionami...
(czyli kolejne surrealistyczne wizje)


Dokończone! Zrezygnowałem z jakiegokolwiek
 tła(rozpraszającego) i kolorów. Technika hybrydowa
negatyw (Delta 100) + digital painting.



Trochę klimatycznego polotu:

niedziela, 6 listopada 2011

Dokumentalnie 06.11.2011

Pewien spacer...
(czyli refleksje "artystowskie")


Las niedaleko stadionu żużlowego od strony
ul. Lechitów.

          Zaczęło się jak zwykle na pewnym poziomie procesu twórczego, którego niewolnikiem byłem już co najmniej od miesiąca. Regresja, progresja, stagnacja... Jak grom błyszczały nazwy przebijając się przez potok nieregularnych myśli. Jako, że wszystko miałem już zaplanowane a mieści się w tym dokładnie przemyślana idea zjawiska- najwyższą porą było odszukanie i wynalezienie formy. Zrozumiałem już jakiś bliżej nieokreślony czas temu, że najlepszym sposobem na odnalezienie formy nie jest bezsensowne myślenie godzina za godziną . Produktywniejszym, dłuższym oraz milszym sposobem jest myślenie podczas pracy. Spakowałem wiec Rollei'a, zabrałem dwie kolorowe błony, przypiąłem go do statywu i wyruszyłem do lasu.

Zielonogórskie "Góry"

          Impresjonizm, tak! Nie za często interesuję się  tego typu estetyką lecz nie oznacza to iż nie uprawiam tego rodzaju sztuki ;) Owszem jeżeli już podejmuję się tego wyzwania, mam ku temu konkretny cel! Jest nim nader często wcześniej wspomniane poszukiwanie form ;)

Ul. Wrocławska- po prawej ul. Sienkiewicza a po lewej
"Estrada"

          Jak się skończył wypad!? Otóż trwał i trwał i trwał a ja się nie nudziłem ;D I mimo 160 w kasecie i braku słońca na nieboskłonie dalej przemierzałem zieloną ;D Obecnie pierwszą pracę już skończyłem i czekam na aprobatę modelki ;)


Apropos tematu ;) 

piątek, 4 listopada 2011

Surrealistycznie 04.11.2011

SmokeOn...
(czyli sekunda z wypalonego papierosa)




Klasyk na dziś:

Portretowo 04.11.2011

Ola...
(tym razem już kilka zdjęć właściwych)


Zdjęcie, nad którego oświetleniem trochę pracowałem - warto?
 WARTO! (Portra 160)






























Trochę temperamentu jaki miałem okazję podziwiać w trakcie sesji:

czwartek, 3 listopada 2011

wtorek, 1 listopada 2011

Surrealistycznie 01.11.2011

Świętujmy więc...
(nie ma to jak sprzeczności)





Do posłuchania! Nie muszę upominać, że warto! 

poniedziałek, 31 października 2011

Portretowo 31.10.2011

Ola...
(czyli wspaniała modelka ale przede wszystkim wspaniała osoba:) )





                Mamata, matata...? Cholera, zgaduję, że tak mogła być nazwana tamta książka... I tak jak w bajach składanych wyłącznie z obrazów... Czy rzeczywiście wyłącznie? Hmmm może tam jest tekst, wypisany jak to na dobrą baśń wypada-niewidzialnym tuszem? Widzą go wszyscy na swój własny sposób. Niektórzy go omijają, są tacy którzy panicznie wręcz się go boją, jeszcze inni wciąż go poszukują! Lecz czasem wystarczy przypadkowy  synkretyczny zbieg słów, obrazów, myśli, gestów i czynów.  Wtedy wystarczy jedna wspólna myśl, ukoronowana słonecznikowym uśmiechem-wzajemnym wejrzeniem w oczy...W takiej chwili jedno obicie w oczach podarowuje  jakże cenną iskrę sensu ;) Dziękuję Olu! ;)


                Nie dostałem jeszcze wołanych błon Kodaka z tejże wspaniałej sesji, prezentuję więc na razie zdjęcie testowe z EOS'a 450'ki.


Because...

czwartek, 20 października 2011

Sesyjnie 20.10.2011

Patka...
(czyli wariacje na temat okularów, słuchawek i gumy do żucia:) )






Jednym słowem: Spontan po ujrzeniu Patki ;) 

Jestem w trakcie montowania pracy. Czeka mnie jeszcze trochę fotografowania, potem malowania ;) Efekty nie wiadomo kiedy ;)


Po przesłuchania!

niedziela, 9 października 2011

Dokumentalnie 09.10.2011

Początek pewnego cyklu...
(czyli o inności)



Nie przelatujmy przez życie z klapkami na oczach, rozejrzyjmy się ile w nim różności!

Dokumentalnie 09.10.2011

FeatherFalls...
(czyli śmierć na środku chodnika)


Ektar 100


Wróciłem, żeby zrobić zdjęcie temu gołębiowi. Na odcinku 10 metrów leżały pióra, tak jakby kto lub pies wlókł za sobą ofiarę po czym na przykład ze strachu porzucił upolowanego ptaka. 


Do posłuchania i pomyślenia:

sobota, 8 października 2011

Rysunek 08.10.2011

Stan niezapomnienia...
(czyli kresek kilka o ...)

A3, ołówki

Gdyby nie przyjaciele, który nie głaszczą tylko potrafią stanowczo "opierdolić" gdy trzeba... 


Jedna z kompozycji Alana powalająca mnie na własne kałuże łez.