Co działo się podczas długiego weekendu?
Działo się i to bardzo dużo! Nareszcie można było wyjść na spacer bez ciepłego swetra i kurtki w przypadku wystąpienia opadów atmosferycznych ;D To nastawiło mnie bardzo pozytywnie do świata. Nawet zapalenie gardła nie popsuło mi planów na spacery z aparatem podczas tak wspaniałej pogody - nie mogło być inaczej! Koniec końców weekend skończył się a ja nie przetrwałem tych kilku dni w jedym kawałku ale o uszczerbku na zdrowiu napiszę w dalszej części posta.
Spacery, wyjazdy nad jezioro i wspaniałe samopoczucie zaowocowały mnóstwem zdjęć... Wyobraźnia ruszyła a wraz z nią dłoń trzymająca aparat ;) Niestety nie mogłem sobie pozwolić na wyprawy rowerowe ;/ Ryzykowałem samymi spacerami nie leżąc w łóżku-na szczęście wyzdrowiałem ściśle przestrzegając diety apapowo gripexowej :P
Wcześniej wspomniałem, że doznałem uszczerbku na zdrowiu... Otóż nie służy mi większa ilość wódki co zaowocowało wielkim strupem na łokciu ;D
Miłego oglądania ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i konstruktywną krytykę ;) !
Thank you for your comment and for the constructive criticism ;) !
Vielen Dank für dein Kommentar und für die konstruktive Kritik