(czyli wiersz do polatania)
Morfeuszu
Wzleciałem twardo utkana myślą
już nie stąpałem po ziemi, znak?
Potężna jest gra ułudy zmysłów.
Bez skrzydeł, bez maszyn, z chęci
pękającą trudem znaczeń czaszką
chęcią i strachem ze mną lecącym.
Nie po raz ostatni spotkalem
alegorie
siebie widzianego, w innych snutego.
Choć spadałem by okradać własne zwłoki
nigdy nie miałem pewności...
Dlatego dalej latam i nie wiem napewno
A D W A R P
Tak, zależy kim można się stać
zależy skąd się patrzy
z góry czy z dołu.
Ostatni może już raz, kto to wie? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i konstruktywną krytykę ;) !
Thank you for your comment and for the constructive criticism ;) !
Vielen Dank für dein Kommentar und für die konstruktive Kritik