(upływ-czyli kolejny dzień poprawek pierwszej pracy :) )
Kula jest
strachem,
jest podnieceniem,
bólem i życiem,
śmiercią i niewiadomą.
Kula pomaga latać
pomaga marzyć,
tworzyć,
odrywać duszę od ciała.
Nie zmieścisz jej w myśli,
choć obejmiesz ją wzrokiem
nie zobaczysz jej,
bo jest w i ponad
granicami bycia.
Choć na pewno istnieje w
tak naprawdę
nie mam wiele pojęcia...
Rolleiflex 6008 + Planar 80mm przymknięty do (chyba) f16, sześć kadrów świeconych na błonie Kodaka (Portra 160). Edytowane i malowane w Corel PPT. Tyle tytułem wstępu oraz techniki.
Tak jak wielki poruszyciel, paradoks wszelkich sprzecznych tez- nie wiadomo czy nas otacza i czy rzeczywiście wszędzie jest-czas- dzięki któremu zaczynamy się i kończymy. Arystoteles nie mógł wiedzieć czym jest upływ czasu, de facto nie interpretował Absolutu jako boga odpowiedzialnego za stworzenie świata. Stagiryta pojmował Absolut za nieruchomy, czy zadał sobie jednak pytanie z czyjej perspektywy nieruchomy mógłby być? Obecnie wiemy, że czas jest produktem ubocznym wywierania nacisku grawitacyjnego na przestrzeń. Mógłbym dalej próbować scalać odległe o wieki teorie, poróżnione galopującą systematyzacją. To tak jakby zmusić do prawego życia(oczywiście co kto sobie kurwa pod tym pojęciem rozumie) XIX wiecznego chłopa oraz XXI wieczną Bizneswoman ;) Myślę że znalezienie się "pomiędzy" graniczyłoby z namacalnością czasu, z wszelkim odcieniem szarości, z Absolutem...
Od dwóch dni słucham tego:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i konstruktywną krytykę ;) !
Thank you for your comment and for the constructive criticism ;) !
Vielen Dank für dein Kommentar und für die konstruktive Kritik