(czyli wariacje po skończonej sesji:) )
Koniec dnia... Jak go spędziłem? Głowinie na wizycie w Carefourze po płótno malarskie, oraz kilka bloków A3, następnie od 14 do teraz malowanie... Dopiero co zacząłem "coś" co traktuje o istocie snu! Nie znaczy to jednak, że nie boli mnie kark, cholerna, nie, pierdolona sztaluga albo raczej pufa, na której się usadowiłem ;)
Co za wieczór, co za noc ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i konstruktywną krytykę ;) !
Thank you for your comment and for the constructive criticism ;) !
Vielen Dank für dein Kommentar und für die konstruktive Kritik