
Cały dzień miałem leżeć w łóżku... Choroby część dalsza.... Żeby mi się nie nudziło odpaliłem Corela, znalazłem odpowiednie zdjęcie, włączyłem film i po ośmiu godzinach grafika była gotowa ;) W myśl 36 zasady internetu hahah :D Zmieniłem sens tejże zasady twierdząc że: nawet z pornola można zrobić coś niekoniecznie o podłożu seksualnym ;D
Walczyłem z tą pracy naprawdę bardzo długo. Z początku powrót do grafiki miał być swoistą rekompensatą w zamian za niemożność wyjśća na zewnątrz w celu zrobienia kilku zdjęć. Po kilku godzinach uświadomiłem sobie, że dużo nie zapomniałem. Pierwsze dwie godziny posłużyły mi za kurs odświeżający pamięć, reszta spędzonego czasu upłynęła zaś na machaniu myszką ;)
Pracę poprawiałem pięciokrotnie. Z początku ostatnie wprowadzone zmiany to wygładzenie krawędzi zdjęcia oraz dodanie perspektywy świecącym piegom.
Walczyłem z tą pracy naprawdę bardzo długo. Z początku powrót do grafiki miał być swoistą rekompensatą w zamian za niemożność wyjśća na zewnątrz w celu zrobienia kilku zdjęć. Po kilku godzinach uświadomiłem sobie, że dużo nie zapomniałem. Pierwsze dwie godziny posłużyły mi za kurs odświeżający pamięć, reszta spędzonego czasu upłynęła zaś na machaniu myszką ;)
Pracę poprawiałem pięciokrotnie. Z początku ostatnie wprowadzone zmiany to wygładzenie krawędzi zdjęcia oraz dodanie perspektywy świecącym piegom.
Na koniec mały akcent muzyczny ;)
Łoooo... Szacun :)
OdpowiedzUsuń