Wyszukaj na stronie...

"- Czy nie zechciałby pan przysiąść się do nas?

- Nie, nie chcę - odpowiedziałem." - Franc K(a)

sobota, 5 lutego 2011

W ruchu 05.02.2011

Przejście na drugą stronę...
(pytam tylko: " a gdzie lustro?" )


Agfa APX - proszę bez skojarzeń związanych ze zdjęciem ;)

Medytacja z samego rana... Ktoś mógłby zapytac po co skoro dopiero co wstałem... Coraz częściej zaczynam zastanwiac się nad duchowym aspektem niewiedzy i poszukiwań odpowiedzi czerpiąc wiedzę a priori. (Poszukiwanie odpowiedzi a posteriori w moim przypadku, młodego człowieka-przysparza mi nader często wielkich problemów aczkolwiek wciąż, uwzględniając niedostatki wiedzy, w którą wpisuje zarówno wiedzę użytkową wpisując w to zdobycze nauki oraz wiedzę życiową przedstawiającą i możliwe, że stanowiącą narzędzie do odkrycia tajemnicy celu istnienia człowieka.) Od zawsze ceniłem ludzi, którzy krytycznie podchodza do wszystkiego co robią, nic nie jest dla nich pewne a każdy dogmat pod warunkiem uwiarygodnienia może uledz zmianie! Skąd takie refleksje? Otóż parę dni temu przeglądałem fora internetowe dotyczące bogów urodzonych 25 grudnia, poczętych przez dziewicę, obdarowanych darami przez trzech mędrców podążających za znakiem na niebie. Po przeczytaniu komentarzy internautów zdałem sobie sprawę z konsekwencji bycia "niepoprawnym" religijnie w kraju stricte laickim pokroju polski. Ciężko jest mi nazwac pewne grupy osób fanatycznymi. Po części jest to spowodowane subiektywnym stosunkiem do religii,  nieznajomością tychże osób oraz poprzez dostęp do informacji, przebranych-przedstawianych opinii publicznej nie rzadko bez uwzględnienia założeń etyki dziennikarskiej.

Media kłamią? Ciężko to stwierdzic, zwłaszcza gdy dziennikarz stosuje wymijające stwierdzenia typu "niepotwierdzony fakt" czy moja ulubiona perełka "mniejsze zło"...

Przejdźmy jednak do meritum rozmyślań! Wydaje mi się iż w Polsce coraz częściej można spotkac się z nietolerancją... Nie byłoby tak źle gdyby społeczeństwo zdawało sobie sprawę ze znaczenia i mocy tego słowa. Od dawien dawna do czasów nam współczesnych słowo to było i jest traktowane jak znak ogólny. Znaczy to iż porozumiewajac się nie trudzimy się by zrozumiec daną myśl i przetłumaczyc ja na potrzeby zaistniałej sytuacji. Przeciwnie nadużywamy tychże znaków używając jednych i tych samych "na stałe" wybitych jak numer seryjny na nadwoziu samochodu :D Podowuje to silne napięcia pomiędzy ludźmi wychowanymi w innych "domach" posiadających inne systemy wartości. Są bowiem ludzie uzywający tolerancji nako narzędzia niezbędnego podczas ułaskawienia sprawcy mordu oraz tacy, który jej istnienie uważają za konieczne lecz tylko w przypadku kiedy dotyczy zmian zgodnych i ich oczekiwaniami. Musze zaznaczyc iż tolerancja jest sztuka modrych wyborow i nie wolno jej wpisywac na stałe w konkretne ramy wydarzeń obiegających świat. "Człowiek tolerancyjny nigdy nie będzie się godzic na krzywdę skierowana na innego człowieka". To chyba jedyny przypadek kiedy wpisane w ramy uważam za odzwierciedlenie istoty tolerancji, która de facto dotyczy człowieka!


Jak więc można bez dowodów obrażac i nie tolerowac wierzeń innych ludzi? Mam na myśli to, że skąd możemy byc pewni, że jest tak a nie inaczej. Otóż co się okazało- można ;] Zauważyłem iż każdy sprzeciw godzący w wyobrażenie wiary kosztuje myślących i szukających pytań (do poszukiwania odpowiedzi w tej kwestii dużo nam-ludziom brakuje) ludzi nietolerancją! Nie zamierzam przytaczac epitetów z jakimi miał okazję spotkac się internauta po wystawieniu wcześniej wspomnianego posta.

Pozwolę sobie jednak opowiedziec o wierzeniach zawężając poszukiwania do obrębu Chrześcijan.

Mormoni wierzą iż następnym prorokiem po Chrystusie był Józef Smith, ktory po wniebowstąpieniu zasiada wraz z Bogiem i Jezusem. Sam Bóg zaś jest osoba materialna mieszkającą na Planecie Kolob. Miedzy innymi Indianie są dla nich zagubionym plenieniem Izraelitów. Co ciekawe noszą specjalna bieliznę mającą ochronic ich przed pokusami Szatana. Uważają ponadto, że czarny kolor skóry jest przekleństwem od Boga ale wraz z dobrymi uczynkami, którymi są miedzy innymi podążanie PRAWDZIWĄ ścieżką wiary kolor skóry wraca do normy. Normą według nich jest kolor "biały".

Dla wielu mieszkańców polski wydaje się to zapewne dziwne, dla niektórych wręcz bluźniercze lecz proszę się zastanowic jak prezentuje się historia o Jonaszu połkniętym na kilka dni przez wieloryba?

Nie mam zamiaru niszczyc kogokolwiek pogladów religijnych... To nie moja sprawa... Mam jednak szczerą nadzieję na wielkie BUM w życiu wielu ludzi. Nadzieję na to iż tolerancja stanie się faktem, stanie się sposobem na grzeczne mówienie: "nie zgadzam się" nie powodującego bezsensownych uwag typu: "przepraszam, ale to przecież my mamy rację, tak mówi księga!"... Mam nadzieję... I za wiele nie mogę zdziałac aby ludzie przestali ślepo wierzyc, aby zaczeli dociekac!


Na umilenie czytadła...

2 komentarze:

  1. Dociekanie to sedno ludzkiego życia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałem te Twoje wypociny.
    Uważam, że to kraj nie laicki (cokolwiek by to miało znaczyć w przypadku kraju), ale do przesady katolicki, z czym się pewnie zgadzasz:) Dzięki za przytoczenie dwóch najpopularniejszych byków, oksymoronów, używanych przez dziennikarzy. Nie znoszę tych modnych słów i stwierdzeń, nadużywanych przez ludzi całkiem przeciętnych. Wracaj do zdrowia. Jutro jadę na narty;p Buahahahahha. A tak na serio, to udanej rehabilitacji. Pozwałeś gnoja za ten wypadek?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz i konstruktywną krytykę ;) !

Thank you for your comment and for the constructive criticism ;) !

Vielen Dank für dein Kommentar und für die konstruktive Kritik