Wyszukaj na stronie...

"- Czy nie zechciałby pan przysiąść się do nas?

- Nie, nie chcę - odpowiedziałem." - Franc K(a)

piątek, 6 maja 2011

Poetycko 06.05.2011

Wiersz o wnętrzu...
(czyli samotność)



Puste pokoje są zeroosobowe
patrzy się na nie od góry
bo są tak odlegle nierelane,
tak strasznie okaleczone.
Ściany nie szlochają,
tak jak martwi nie tańczą.

To miejsce juz umarło
pigmenty wchłonęły ból
powietrze nie pachnie włosami
a przez zamknęte wrota
słonce nie ogrzeje zmrożonego 
trupa.

Ktoś wziął farbę, kiedyś go znałem
napisał kilka cynicznych znaków.
Uśmiechu już nie pamiętam
wiem z opowieści, że był
wiem również, że nie wierzę w
okultyzm.

Zauważyłem, że wyrafinowanie 
z nieopanowaną przyjemnością 
korzystam z dobytku wiedzy 
i choć nie jestem doktorem
reanimuję spocone błyskawicą
kąty.


Z zamiennikami bywa różnie
wiem o tym i celowo zapominam.
Z pyłu po ostatnich upadkach
muruję kolejne rzędy cegieł.
Rzecz jasna pył sukcesywnie ginie,
ucieka ze środka.

Ciebie proszę,
zaopiekuj się spoconą przestrzenią
bym okaleczonymi, pod kątem prostym
nigdy więcej nie szlochał
przytul,
je.


Na pocieszenie:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i konstruktywną krytykę ;) !

Thank you for your comment and for the constructive criticism ;) !

Vielen Dank für dein Kommentar und für die konstruktive Kritik