(czyli kiedyś na baszcie zamku Łagowskiego)
Wstałem dziś wcześnie.. Wydawało mi się do tej pory, że 6 godzina to optymalny czas na pobudkę i wyjazd tym razem do Wrocławia. Cóż, myliłem się... Dawno już nie czułem się tak zmęczony jak w chwili pisania tego tekstu. Jedyne o czym marzę to łózko i błogi sen ;) Niestety czeka mnie jeszcze poprawianie budżetu (forma zaliczenia zadania na UZ) oraz uzupełnienie jednego drzewa ... Cudownie ;]
Najbardziej jednak niepokoi mnie oraz wywołuje swoiste poczucie winy fakt iż mój indeks jak i cała papierkowa kszątanina związana z zamknięciem semestru spoczywa na barkach osoby, którą bardzo lubię oraz cenię szacunkiem... Fakt, że ktoś musi za mnie załatwiać takie sprawy, potęgowany sympatią do tej osoby spędza mi sen z powiek ;/ Zastanawiam się cały czas jak się za to wszystko odwdzięczyć...
Powyższy portret przedstawia Piotra. Mojego starego przyjaciela jeszcze z czasów gimnazjum oraz najemcę mieszkania, w którym obecnie codziennie ląduję by przeżyć noc we Wrocławiu! Jak nietrudno się domyślić technika to wielokrotna ekspozycja. Najpierw zdjęcie Piotrka na tle chmur a później faktura cegieł Łagowskiej baszty.
Zapraszam również do obejrzenia krótkiego pokazu slajdów ;)
Miłego!
Coś do posłuchania:
Super video with photos and very nice music !!!
OdpowiedzUsuńBravo!!!
Greetings
Lubię :)
OdpowiedzUsuńKanon
Dzięki Kanon :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńObejrzałam z przyjemnością. Co do odwdzięczania, nie wystarczy być wzajemnością?
OdpowiedzUsuńTo masz problem :) Poradzisz sobie :)
OdpowiedzUsuń